Wizja teatru z Wrocławia to widowisko przygotowane specjalnie z myślą o młodym widzu.
Adam Mickiewicz opisuje obrzęd „dziadów” w sposób następujący: „DZIADY jest to nazwisko uroczystości obchodzonej dotąd między pospólstwem w wielu powiatach Litwy, Prus i Kurlandii, na pamiątkę dziadów, czyli w ogólności zmarłych przodków. Uroczystość ta początkiem swoim zasięga czasów pogańskich i zwała się niegdyś ucztą kozła, na której przewodniczył Koźlarz, Huslar, Guślarz, razem kapłan i poeta (gęślarz). Ponieważ światłe duchowieństwo i właściciele usiłowali wykorzenić zwyczaj połączony z zabobonnymi praktykami, pospólstwo święci D z i a d y tajemnie w kaplicach lub pustych domach, niedaleko cmentarza. Zastawia się tam pospolicie uczta z rozmaitego jadła, trunków, owoców i wywołują się dusze nieboszczyków. Obrzędy pogańskie pomieszane są z wyobrażeniami religii chrześcijańskiej, zwłaszcza iż dzień zaduszny przypada około czasu tej uroczystości. Pospólstwo rozumie, iż potrawami, napojem i śpiewami przynosi ulgę duszom czyśćcowym.” Jest noc dziadów, znajdujemy się w kaplicy w okolicach cmentarza, gdzie nagle zjawia się Upiór. Jest nieszczęśliwie zakochany i nie może połączyć się ze swoją wybranką. Jego lament przerywa pojawienie się ludzi przybyłych na obrzęd dziadów, przewodzi im Guślarz, który po chwili rozpoczyna ceremonię. Kiedy prowadzący po raz ostatni zaklina dusze, pojawia się niespodziewanie Widmo, które podąża krok w krok za jedną z kobiet…mistrz ceremonii nakazuje wyprowadzić kobietę z kaplicy i wszyscy pospiesznie wychodzą, uciekając przed zjawą… „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?”… Na to pytanie mieli okazję odpowiedzieć uczniowie klasy 7 i 8.
To było niezwykłe widowisko.