Dnia 17 maja 2017 roku uczniowie oddziału przedszkolnego i klasy I wspólnie z mamami i wychowawczyniami wybrali się w podróż do najpiękniejszych miejsc na Ziemi. W Alei Miniatur „Wonderful World” zobaczyli najwspanialsze budowle i dzieła stworzone przez naturę, w otulinie Świętokrzyskiego Parku Narodowego, u stóp Łysicy, najwyższego szczytu Gór Świętokrzyskich. Większość modeli wykonana jest w skali 1:25, dzięki czemu łatwo można porównać wielkość poszczególnych budowli. Sercem całego kompleksu jest watykańska bazylika z Placem Świętego Piotra, wśród miniatur nie zabrakło słynnego mostu Rialto w Wenecji i i Krzywej Wieży w Pizie.
Z Włoch przenieśliśmy się w czasie i przestrzeni, przed słynną Operę w Sydney. Stąd powędrowaliśmy do Ameryki Północnej, a konkretnie do Orlando na Florydzie, gdzie zobaczyliśmy znany z filmów Walta Disney’a Zamek Kopciuszka. Jego twórcy wzorowali się na pewnej XIX – wiecznej budowli, którą napotkamy w dalszej części naszej podróży. Dumą tego parku są jedyne w Europie modele zniszczonych w zamachu terrorystycznym wież World Trade Center. Mimo, że są 25 razy mniejsze od pierwowzoru, to i tak zadziwiają swoją wielkością królując nad pozostałymi obiektami. Wraz z iglicą mierzą ponad 21 metrów, a więc prawie tyle co sześciopiętrowy budynek.
Na Twin Towers spogląda Statua Wolności, obok której znajduje się kolejny symbol Stanów Zjednoczonych – Biały Dom. Od niedawana w Alei Miniatur można podziwiać Górę Rushmore upamiętniającą prezydentów USA.
Następnie powróciliśmy na Stary Kontynent. W Londynie możemy zsynchronizować nasze zegarki z Big Benem, w Paryżu koniecznie mogliśmy sobie zrobić zdjęcie pod Wieżą Eiffla, na tle Katedry Notre Dame i Łuku Triumfalnego. W stolicy Niemiec zobaczyliśmy Bramę Brandenburską i udaliśmy się przed pokaźną, mierzącą ponad 6 metrów wysokości, Katedrę Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii. Kolejną atrakcją jest baśniowy Zamek Neuschwanstein znany też jako Nowy Kamienny Łabędź. To właśnie na nim wzorowali się budowniczowie Zamku Kopciuszka. Od Cerkwi Błogosławionego Wasyla w Rosji rozpoczęliśmy przegląd budowli charakterystycznych dla różnych religii świata. Legenda głosi, że twórcę moskiewskiej świątyni oślepiono, żeby nigdy nie wybudował podobnej konstrukcji. Równie ciekawa historia towarzyszy powstaniu Tadź Mahal w Indiach. Nie bez powodu mówi się, że to najsłynniejszy pomnik miłości na świecie. Mauzoleum zostało wybudowane przez wywodzącego się z dynastii Wielkich Mogołów Szahdżahana, na cześć przedwcześnie zmarłej żony. Obok znajduje się okazała, największa w Indiach bahaistyczna świątynia, która ze względu na swój kształt nazywana jest Świątynią Lotosu. W rzeczywistości mierzy 40 metrów wysokości, jest odwzorowana w skali 1:25.
Kolejnym punktem naszej wycieczki była miniaturowa Ziemia Święta – The Holy Land. Spacer rozpoczynamy od Wzgórza Świątynnego ze Ścianą Płaczu i górującą nad Jerozolimą Kopułą na Skale. Obejrzeliśmy też miniatury ważnych dla chrześcijan miejsc kultu. To Bazylika Grobu Świętego, Kościół Wszystkich Narodów, Bazylika Przemieniania Pańskiego na górze Tabor oraz Bazylika Zwiastowania Pańskiego Świątynia Getsemani w Ogrodzie Oliwnym, w którym Jezus modlił się tuż przed pojmaniem. Po opuszczeniu The Holy Land zobaczyliśmy fragment Wielkiego Muru Chińskiego i kawałek Japonii w postaci miniaturowego wulkanu Fuji w skali 1:1000.
Zbliżając się już do szczytu wzgórza, ujrzeliśmy Katedrę Matki Bożej z Aparecidy w Brasílii, nie bez powodu uznawanej za arcydzieło współczesnej sztuki sakralnej. Naszym oczom ukazał się również Pomnik Chrystusa Odkupiciela, który błogosławi brazylijskie Rio i zmierzając coraz wyżej, zobaczyliśmy ateński Akropol i słynną Piramidy Słońca w Meksyku.
Na szczycie odkryliśmy skarby starożytnego Egiptu: Świątynię Ramzesa II w Abu Simbel i pilnowaną przez Sfinksa Piramidę Cheopsa. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy we Włoszech i tam też ją zakończyliśmy podziwiając Wulkan Etna. W znajdującej się na szczycie alei kawiarence sezonowej znajduje się taras widokowy, dzięki któremu jednym spojrzeniem objęliśmy cały miniaturowy świat i podziwialiśmy piękno Gór Świętokrzyskich.
Następnie udaliśmy się do Huty Szklanej gdzie odwiedziliśmy Osadę Średniowieczną.
Po przekroczeniu bramy wioski - „wehikułu czasu" przenieśliśmy się w przeszłość i rzeczywistość XII wieku. Spotkaliśmy żywych mieszkańców średniowiecznych Gór Świętokrzyskich, którzy uczyli jak wyrobić glinę na garnki czy utkać płótno na zgrzebne koszule.
Teren wioski jest podzielony na trzy strefy:
- Strefa I położona na zboczu od strony drogi prowadzącej na Święty Krzyż
- Strefa II pośrednia położona na niewielkiej wyniosłości, ograniczona od strony wschodniej i zachodniej podmokłym terenem dopływem rzeczki Hutki
- Strefa III położona na wyniesieniu od strony zachodniej w sąsiedztwie Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Strefa I
Pełni funkcję socjalno-rekreacyjno- gastronomiczną, przylega do drogi asfaltowej, z której jest zjazd oraz do działek współczesnej zabudowy zagrodowej. W tej strefie zlokalizowane są:
- brama główna „wehikuł czasu"- przenosząca nas ze strefy współczesnej w świat średniowiecza z punktem informacyjnym, kasą, punktem widokowym,
- budynek administracyjno-socjalny - z pomieszczeniami biurowymi, sanitariatami, pomieszczeniami socjalnymi obsługi skansenu,
- miejsce na ognisko dla organizacji pikników archeologicznych usytuowane jest w południowo-zachodniej części strefy z widokiem na staw, Święty Gaj,
- „grodzisko" plac zabaw dla dzieci z rysunkiem średniowiecznego grodziska w posadzce
Strefa II
Ta część Wioski to „sacrum", do której przechodzi się przez pomost drewniany przerzucony nad stawem i dalej drewnianą bramę.
W strefie tej znajdują się:
- Święty Gaj częściowo na wyspie na stawie i dalej na jego brzegu w południowej strefie, gaj stanowią głównie buki i dęby z elementami plecionego ogrodzenia. W tym miejscu przewidziane są kręgi do palenia czerwcowych ognisk,
- kręgi bóstw Śwista, Pośwista i Pogody, z elementami gołoborza
- amfiteatr, wykorzystuje naturalną skarpę na której z połówek pni drewnianych zaprojektowane są siedziska - ławy, z widokiem na scenę, która stanowi drewniany pomost, ograniczony od strony wschodniej krótkim odcinkiem niskiej palisady. Tłem widocznym w perspektywie są posągi bóstw oraz zieleń Świętego Gaju,
- chata zielarki - ziemianka zaprojektowana na skraju brzozowego zagajnika na styku strefy „sacrum" i osady, ze swoim poletkiem ziół i kręgiem pod ognisko dla ich warzenia,
- drewniany pomost nad naturalnym zagłębieniem terenu prowadzącym ciek okresowy. Pomost wprowadził nas na teren właściwej osady.
Strefa III
Ta część Wioski to osada słowiańska z budownictwem nawiązującym do IX- XII w.
Osada zaprojektowana jest wokół majdanu, na środku którego znajduje się studnia. Składa się z sześciu chat, warsztatów prezentujących poszczególne rzemiosła. Znajdują się tam:
- gospodarstwo domowe otoczone plecionym ogrodzeniem, z piwniczką gospodarczą w obejściu, do gospodarstwa przylegają poletka uprawne, na których są uprawiane len, zboże - proso, pszenica. Na skraju poletek znajduje się teren pastwisk,
warsztat garncarski z podcieniem, z możliwością wypalania naczyń w piecu garncarskim lub ognisku wybudowanym w bezpośrednim sąsiedztwie chaty-warsztatu
- warsztat tkacki - chata z podcieniem,
- warsztat obróbki drewna oraz warsztat plecionkarsko-wikliniarski z trzema podcieniami, na dłuższych i krótszym bokach,
- warsztat rymarski i szewski oraz teren bartnika wydzielony plecionym ogrodzeniem,
- warsztat kowalski,
- w najwyżej położonym punkcie zarezerwowany jest teren pod lokalizację drewnianego kościółka wokół którego znajdą się usypane kopczyki żalnika,
- miejsce do strzelania z łuku i rzucania oszczepem zostało zarezerwowane na zamknięciu terenu, na granicy Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Z dużym zainteresowaniem dzieci przyglądały się jak dawniej robiono buty, jak tkano materiały czy wyrabiano naczynia z gliny. Następnie miały możliwość własnoręcznie zrobić i upiec podpłomyki, które im bardzo smakowały. Na zakończenie mogły wsiąść udział w grach i zabawach. W ciągu jednego dnia dzieci podróżowały nie tyko " po całym świecie", ale również przeniosły się w czasie i przez 2 godziny " żyły" w średniowieczu.